Gra o tron Wiki
Advertisement
Ta strona to zalążek artykułu.
GoT stub biały
Jeśli możesz, rozbuduj go, wprowadzając brakującą zawartość.

Wylla – domniemana matka Jona Snow.

Jej imię pojawia się w powieści podczas rozmowy Eddarda Starka z Robertem Baratheonem.

Twoja miała na imię… Aleena? Nie. Mówiłeś mi kiedyś. A może Merryl? Wiesz, o której mówię, o matce twojego bękarta.
– Miała na imię Wylla – odpowiedział Ned z chłodną uprzejmością. – Nie chciałbym o niej mówić.
– Tak. Wylla. – Król uśmiechnął się. – Musiała być wyjątkową dziewuchą, skoro udało jej się sprawić, że lord Eddard Stark zapomniał o swoim honorze, choćby i na godzinę. Nigdy mi nie mówiłeś, jak wyglądała…
Na ustach Neda pojawił się grymas gniewu. – I nie powiem ci. Zostawmy to, Robercie, jeśli darzysz mnie miłością, jak twierdzisz. Zhańbiłem siebie i Catelyn w oczach bogów i ludzi.


Wylla była służącą w Starfall, a Eddard, ojciec Jona, swojego czasu był częstym gościem w siedzibie Dayne’ów. Tam się poznali i tam mógł nawiązać się ich romans, którego owocem okazał się Jon.

– Skąd wiesz o Jonie?
– Jest moim mlecznym bratem.
– Bratem? – Arya go nie zrozumiała. – Ale ty jesteś z Dorne. Jak możecie być z Jonem jednej krwi?
– Mlecznym bratem. Nie krewnym. Moja pani matka nie miała mleka, kiedy byłem mały, więc musiała mnie karmić Wylla.
Arya nadal nic z tego nie pojmowała.
– Kto to jest Wylla?
– Matka Jona Snow. Nigdy ci o niej nie opowiadał? Służyła u nas długie lata. Od czasów jeszcze przed moim urodzeniem.
– Jon Snow nie znał swej matki. Nie wiedział nawet, jak miała na imię. – Obrzuciła Neda podejrzliwym spojrzeniem. – Znasz ją? Naprawdę? – Czy sobie ze mnie żartuje? – Jeśli kłamiesz, dostaniesz w nos.
– Wylla była moją mamką – powtórzył z powagą. – Przysięgam na honor mojego rodu.
– Masz ród? – To było głupie. Był giermkiem, oczywiście, że musiał mieć ród. – Kim właściwie jesteś?
– Pani? – Ned miał zawstydzoną minę. – Jestem Edric Dayne, lord… lord Starfall[1].


Przypisy

Przypisy

  1. Nawałnica mieczy”, rozdział 43, Arya VIII.
Advertisement